- Tutaj jesteś:
- Strona główna
- Wszystkie aktualności
- PROBLEM UBEZWŁASNOWOLNIENIA
PROBLEM UBEZWŁASNOWOLNIENIA
Ubezwłasnowolnienie polega na pozbawieniu albo ograniczeniu osoby fizycznej przez sąd podstawowych praw obywatelskich. Osoba, która zostanie ubezwłasnowolniona, traci zdolność do czynności prawnych. Traci również czynne i bierne prawo wyborcze.
Samo istnienie choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego lub zaburzeń psychicznych nie jest wystarczające dla orzeczenia ubezwłasnowolnienia (całkowitego lub częściowego). Konieczne jest ścisłe udowodnienie kolejnej przesłanki rozstrzygnięcia, to znaczy niemożności kierowania swym postępowaniem lub istnienia takich spraw, w których prowadzeniu osoba potrzebuje realnej pomocy.
„Istnienie choroby psychicznej lub innej wskazanej w przepisach kodeksu cywilnego przyczyny nie jest przesłanką wystarczającą do orzeczenia ubezwłasnowolnienia całkowitego. Musi jej jeszcze towarzyszyć powiązana przyczynowo z tymi przyczynami niemożność kierowania swoim, szeroko rozumianym, postępowaniem przez osobę fizyczną, której wniosek dotyczy. Przez pojęcie „niemożność” rozumieć należy brak świadomego kontaktu z otoczeniem oraz brak możliwości intelektualnej oceny swojej sytuacji, swojego zachowania i wywołanych nim następstw.” (Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2013 r., I CSK 122/13)
Sądy wskazują, że stosowanie instytucji ubezwłasnowolnienia powinno być stosowane szczególnie ostrożnie, w szczególności ze względu na to, że osoby cierpiące na schorzenia psychiczne nie znajdują zrozumienia w społeczeństwie i bywają przez to społeczeństwo stygmatyzowane. Należy mieć przy tym na uwadze całokształt interesów osoby, której postępowanie dotyczy a ubezwłasnowolnienie nie powinno być ustanawiane tylko i wyłącznie na wypadek zaistnienia w przyszłości określonych zdarzeń. Tym bardziej, że skutki orzeczenia o ubezwłasnowolnieniu są dla osoby fizycznej daleko idące.
„[…] zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego ubezwłasnowolnienie ma charakter fakultatywny, to znaczy że nawet osoba niezdolna do kierowania swoim postępowaniem nie musi zostać ubezwłasnowolniona, jeżeli sąd mając na uwadze jej sytuację życiową i rodzinną uzna, że ubezwłasnowolnienie nie jest w danym przypadku celowe. Jest to bowiem środek nadzwyczajny, a jego stosowanie ograniczone jest tylko do sytuacji, w których jest ono nieuniknione […] ubezwłasnowolnienie ma na celu ochronę interesu osobistego lub majątkowego osoby fizycznej; niedopuszczalne zatem byłoby jego orzeczenie jeżeli sytuacja życiowa chorego jest ustabilizowana, ma on zapewnioną dostateczną opiekę faktyczną i nie zachodzi potrzeba podjęcia żadnych działań wymagających ustanowienia opieki prawnej, a orzeczenie ubezwłasnowolnienia mogłoby prowadzić do zakłócenia wbrew interesom chorego korzystnie dla niego uregulowanej sytuacji faktycznej […].” (Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 czerwca 2014 r., I ACa 559/14)
Poważną konsekwencją jest np. brak możności zawarcia przez tę osobę małżeństwa, brak możliwości sprawowania władzy rodzicielskiej, niemożność nawiązania stosunku pracy, brak czynnego i biernego prawa wyborczego czy też brak możliwości sporządzenia testamentu. Pamiętajmy, że nawet jeżeli zostały spełnione ustawowe przesłanki ubezwłasnowolnienia, sąd nie ma obowiązku go orzec.
„Nawet jeśli instytucja ubezwłasnowolnienia jest tak postrzegana przez część społeczeństwa, to jej istota nie polega na wykluczeniu ze społeczeństwa, ale na pomocy udzielanej osobie chorej przez to społeczeństwo. […] Uczestniczka nie ma świadomości choroby i odmawia leczenia. W tym stanie zdrowia nie może podejmować żadnych istotnych decyzji. Nie ma znaczenia, czy w chwili obecnej przed uczestniczką stoi konieczność podejmowania takich decyzji. Przyszłość ze swej strony jest nieprzewidywalna.” (Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 9 kwietnia 2010 r., I ACa 113/10)
Wypada w tym miejscu podkreślić, że przy orzekaniu o ubezwłasnowolnieniu powinny mieć znaczenie uwarunkowania dotyczące danej osoby fizycznej, a nie interesy innych osób, nawet osób jej bliskich. Celem instytucji ubezwłasnowolnienia jest ochrona nie tylko praw majątkowych danej osoby, lecz także jej praw niemajątkowych, w tym dóbr osobistych, przykładowo zdrowia, albowiem m.in. umożliwia poddanie danej osoby leczeniu. Wykorzystanie tej instytucji powinno mieć zatem charakter ostateczny, czyli ograniczać się do przypadków, gdy nie ma innych możliwości ochrony uzasadnionych interesów danej osoby. Sąd stosuje ubezwłasnowolnienie bezterminowo. W Polsce stosuje się najczęściej ubezwłasnowolnienie całkowite, ubezwłasnowolnionych całkowicie jest ok. 90 tys. osób.
„[…] ubezwłasnowolnienie całkowite, stanowiąc drastyczny środek ingerencji w dobra osobiste człowieka, powoduje daleko idące skutki, w postaci utraty przez osobę ubezwłasnowolnioną zdolności do czynności prawnych oraz wszystkich pochodnych następstw tej zdolności. Zatem sam ten środek musi być, w zakresie stosowania, traktowany jako nadzwyczajny, który Sąd może orzec jedynie wówczas, gdy w sytuacji zdrowotnej oraz osobistej uczestnika jest to nieuniknione. Za jego orzeczeniem przemawiać powinno także dobro osoby ubezwłasnowolnianej, w tym uznanie, że musi on być zastosowany jako najbardziej optymalne w okolicznościach faktycznych sprawy narzędzie gwarantujące ochronę interesu osobistego (i) lub majątkowego podmiotu, którego orzeczenie tej treści ma dotyczyć. W związku z takim charakterem rozstrzygnięcia, wykluczone jest by sięgać po ten środek dla dobra autora wniosku, otoczenia osoby chorej, chociażby rekrutowało się z grona najbliższej rodziny czy, tym bardziej, innych podmiotów.” (Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 19 grudnia 2014 r., I ACa 1202/14)
Instytucji ubezwłasnowolnienia zarzuca się naruszanie praw człowieka, jest ona ogólnie krytykowana. Postuluje się nawet jej całkowitą likwidację bądź też reformę w kierunku wprowadzenia modelu tzw. wspomaganego podejmowania decyzji, wzorowanego na modelach występujących w innych państwach, realizujących dyrektywy unijne dotyczące godności, wolności i równego traktowania człowieka i pozostających w zgodzie z międzynarodowymi konwencjami. Instytucja ubezwłasnowolnienia w obecnym kształcie pozostaje niezgodna z Konstytucją RP. Sformułowaniom w jednej z przesłanek do ubezwłasnowolnienia, tj. niemożności kierowania swym postępowaniem lub potrzeby zastosowania pomocy do prowadzenia spraw osoby fizycznej, spowodowanych chorobą psychiczną, niedorozwojem umysłowym albo innego rodzaju zaburzeniami psychicznymi, w szczególności pijaństwem i narkomanią, zarzuca się przestarzałość i niedostosowanie do realiów obecnego życia. Częstym problemem jest znalezienie kandydatów na opiekunów i kuratorów dla osób ubezwłasnowolnionych, szczególnie tych, które pozostają samotne. Rzecznik Praw Obywatelskich także wypowiada się za likwidacją ubezwłasnowolnienia i włączeniu do konsultacji o przyszłym modelu wspierającym podejmowanie decyzji, organizacji społecznych reprezentujących środowiska osób z niepełnosprawnościami. Organizacja Narodów Zjednoczonych zaleca uchylenie przepisów, które mogą dyskryminować osoby z niepełnosprawnością i pozbawiać ich zdolności do czynności prawnych. Jednocześnie rekomenduje ustanowienie w Polsce właśnie mechanizmu wspieranego podejmowania decyzji, respektującego autonomię i wolę osób z niepełnosprawnościami.
„Mimo istnienia przesłanek z kodeksu cywilnego prowadzących do całkowitego ubezwłasnowolnienia, Sąd może oddalić żądanie ubezwłasnowolnienia, jeżeli sytuacja życiowa chorego jest ustabilizowana, ma on zapewnioną dostateczną opiekę faktyczną i nie zachodzi potrzeba podjęcia żadnych działań wymagających ustanowienia opieki prawnej, a orzeczenie ubezwłasnowolnienia mogłoby prowadzić do zakłócenia wbrew interesom chorego korzystnie dla niego uregulowanej sytuacji faktycznej.” (Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 stycznia 1977 r., I CR 450/76)
Autor: r. pr. Sylwia Kamińska